Poranek w Dolinie Baryczy – tam, gdzie budzi się ptasi świat - Morning in the Barycz Valley – where the world of birds awakens
Stawy Milickie w dolinie Baryczy to przestrzeń, w której człowiek uczy się szeptać. Poranek przywitał nas ciszą, którą przerywał jedynie odgłos skrzydeł i dalekie, donośne klangory żurawi. Z tafli wody powoli unosiła się mgła, a pierwsze promienie słońca rozświetlały krople rosy i konary drzew zwieszające się nad wodą. Wśród skrzydeł i śpiewu Na tle różowiejącego nieba majestatycznie unosiły się żurawie – ich sylwetki rysowały się na tle wschodu niczym symbol tej krainy. Obok, w ciszy stawu, przesuwały się łabędzie, a wysoko nad nami krążyły bieliki, jak strażnicy tego ptasiego świata. Nagle taflę nieba przecięła para gęsi – ich równy lot i donośne gęganie sprawiały, że cała dolina na moment wypełniła się ruchem i dźwiękiem. Detale, które zachwycają W mniejszych kadrach też kryła się magia poranka. Bogatka z kępką mchu w dziobie – jak mały architekt budujący dom na wiosnę. W trzcinach ukrywała się brzęczka, niepozorna, a jednak niezwykle melodyjna. Woda poruszyła się lekko,...